Psy do adopcji Piekary Śląskie

Opis oferty

MILA LABRADORKA DO ADOPCJI

Dzisiaj przedstawiam Wam suczkę labradora prawdopodobnie z pseudohodowli. Jej historia nie jest w pełni znana. Podejrzewamy, że została wyrzucona, bo już się wyrodziła… już się nie nadawała do produkcji szczeniaczków… zarobiła pieniądze dla swojego kata i została wyrzucona jak śmieć.. To są domysły, ale wszystko na to wskazuje..
Suczka, mimo krzywd, jest zapatrzona w człowieka, kocha go całą sobą, pragnie jego bliskości… psy są niesamowitymi zwierzętami, potrafią tak wiele wybaczyć i dalej kochać… sunia na zdjęciach wygląda na szczęśliwą. I troszkę była, bo była otoczona ludźmi, którzy ją pokochali. A wiecie co było po sesji? Wróciła do kojca.. i jak myślicie jak się tam czuje?
Za kratami, wśród mnóstwa szczekających psów… Strach, rozpacz, zdezorientowanie..
To cudo zasługuje na coś więcej niż kraty, zasługuje na miłość, ciepło człowieka i miękką kanapę.
Pomożecie nam jej pomóc? Pomożecie nam znaleźć jej rodzinę? Razem z pracownikami i wolontariuszami Schronisko Rytlów prosimy o udostępnianie suczki, żeby miała szanse na lepsze życie

Więcej informacji o suni można uzyskać na insta
www.instagram.com/schroniskorytlow

Lub pod nr tel 5 3 0 6 3 9 1 2 1

Do ludzi, którzy kupują z pseudo.. spójrzcie na tę „labradorkę”, spójrzcie do czego przykładacie rękę… spójrzcie za co płacicie… płacicie za ból, cierpienie, niewolę, bezdomność.. czy kupienie szczeniaczka w typie rasy, bo tani, jest tego warte? Płacąc napędzacie ten chory biznes… Ha i płacicie za to, że jakiś cwaniak zrobił Was w balona.